fbpx

Wreszcie poczuliśmy się zaopiekowani…

Nasza przygoda z Modelem Creighton rozpoczęła się 2,5 roku po ślubie i 1,5 roku bezskutecznych starań o potomstwo. Po roku starań rozpoczęliśmy konsultacje z różnymi ginekologami, gdyż czuliśmy niepokój (od dawna długie, nieregularne cykle i bardzo bolesne miesiączki). Niestety Czytaj dalej...

Dzięki Modelowi Creighton jesteśmy w stanie dokładnie określić, które dni są na pewno niepłodne

Model Creighton poznaliśmy i zaczęliśmy stosować już w małżeństwie, mając dzieci. Do tamtej pory korzystaliśmy z metody Rotzera, jednak w trakcie karmienia piersią oraz śpiąc z maluchami poranne mierzenie temperatury było dla nas nierealne. Szukaliśmy więc innej metody rozpoznawania Czytaj dalej...

„To było niesamowicie budujące, czuć, że Ani praca to jej powołanie”

Modelem Creighton poznaliśmy podczas nauk przedmałżeńskich. Wtedy było to dla nas coś w rodzaju „kalendarzyka”. Jakże się myliliśmy! Z pierwszego spotkania z Anią, naszym ekspertem, wyszliśmy oczarowani! Nie mogliśmy uwierzyć, że bez antykoncepcji można spokojnie odłożyć jak i zaplanować poczęcie dziecka bez rezygnacji ze współżycia. Byliśmy pełni entuzjazmu i myśleliśmy, że wszystko mamy idealnie opanowane. Niesamowicie się myliliśmy…

Czytaj dalej...

„Relacja jaka między nami –  małżonkami wytworzyła się dzięki tej metodzie jest wspaniała”

Nasza przygoda z Modelem Creighton rozpoczęła się około rok przed ślubem. Usłyszeliśmy o nim na jednym ze spotkań podczas kursu przedmałżeńskiego. Postanowiliśmy spróbować głównie ze względu na nasze poglądy, gdyż nie chcieliśmy korzystać z żadnych z form antykoncepcji, a wyłącznie naturalnych metod.

Czytaj dalej...

„Dziś wiemy, że dzięki pani Ani mamy syna”

Swoją przygodę z Modelem Creighton zaczęliśmy 2 miesiące przed ślubem.  Wspólnie zdecydowaliśmy, że chcemy podchodzić do naszej płodności w sposób naturalny.

Czytaj dalej...

„Patrząc z perspektywy czasu wiem, że było warto spróbować”

Mam na imię Milena, a mój mąż Piotr. Jesteśmy małżeństwem 5 lat. O naszego synka Stasia staraliśmy się 3 lata. Decyzję o zajściu w ciążę podjęliśmy rok po ślubie. Odwlekałam ją, gdyż uważałam, że poczęcie dziecka to żaden problem. Okazało się to jednak dla nas wielkim problemem.

Czytaj dalej...

„Tak oto po 4 miesiącach zaszłam w ciążę w sposób naturalny”

Mam na imię Magda. W wieku 29 lat poznałam mojego obecnego męża Darka, starszego ode mnie o 5 lat. Po dwóch latach znajomości zostaliśmy małżeństwem i od początku wspólnego życia wiedzieliśmy, że chcemy mieć dziecko i nie ma na co czekać.

Czytaj dalej...

„Pewnego dnia dowiedziałam się, że jestem w ciąży”

Gdy dowiedziałam się po raz pierwszy, że jestem w ciąży, byliśmy szczęśliwi. Niestety to szczęście szybko minęło bo w 12 tygodniu poroniłam.

Czytaj dalej...

„Wydawało nam się, że nasze problemy z płodnością są nie do przezwyciężenia.”

Przez kilka miesięcy bezowocnie staraliśmy się o dziecko. Leczyliśmy się u lekarza, który nigdy nie zlecił wykonania kompletu badań. Przepisał za to leki stymulujące owulację, co jednak nie było skuteczne, ponieważ problem leżał zupełnie gdzie indziej. Na szczęście trafiliśmy do doktora Nyca i za jego namową rozpoczęliśmy spotkania z panią Anią – naszą instruktorką modelu Creighton. Jednocześnie robiliśmy potrzebne badania i chodziliśmy na wizyty do doktora.

Czytaj dalej...