fbpx

„Dziś wiemy, że dzięki pani Ani mamy syna”

Swoją przygodę z Modelem Creighton zaczęliśmy 2 miesiące przed ślubem.  Wspólnie zdecydowaliśmy, że chcemy podchodzić do naszej płodności w sposób naturalny.

niemowlę leżące na brzuchuSkontaktowaliśmy się z panią Anią i umówiliśmy się na pierwsze spotkanie. Dokładnie omówiła co to jest Model Creighton, na czym polega i jak prowadzi się obserwacje.  Już na tym  spotkaniu podjęliśmy decyzję, że będziemy chcieli nauczyć się korzystania z  tej metody. Spotkania przebiegały w bardzo miłej i intymnej atmosferze, byliśmy na nich tylko my i instruktorka. Po trzech cyklach obserwacji p. Ania zasugerowała, żeby zrobić badania pod kątem poziomu progesteronu, który faktycznie okazał się stosunkowo niski. Następnie udaliśmy się na wizytę do dr Nyca. Ku naszemu zdziwieniu, lekarz patrząc na kartę obserwacji także odczytał,  że poziom progesteronu jest za niski, żeby utrzymać ewentualną ciążę. Badania natomiast nic nowego by nie wniosły, bo wszystko można było odczytać z karty obserwacji.

Po wizycie jeszcze bardziej utwierdziliśmy się w przekonaniu, że jest to odpowiednia metoda dla nas. Żadna inna metoda nie daje dodatkowo tyle informacji co dokładnie dzieje się w organizmie kobiety.

Dziś wiemy, że dzięki pani Ani, która jest świetnym i odpowiednio przeszkolonym  instruktorem oraz obserwacjom w Modelu Creighton mamy syna. Jest zdrowym, donoszonym dzieckiem, pomimo, że ciąża od samego początku była zagrożona. Poziom progesteronu odpowiadający za podtrzymanie ciąży był tak niski, że groziło to poronieniem. My jednak od początku o tym wiedzieliśmy i mogliśmy odpowiednio wcześnie zareagować. Gdyby nie obserwacje i odpowiednio dobrane leki moglibyśmy stracić dziecko nie znając przyczyny.

Bez względu na poglądy, przekonania czy wyznawaną wiarę uważamy, że jest to bardzo dobra metoda odkładania poczęcia jak i starania się o nie. Zupełnie nie ingeruje w ciało kobiety a opiera się na naturalnych symptomach, które w łatwy sposób można odczytać i nauczyć się interpretować.

Przede wszystkim angażuje oboje małżonków do wspólnego przeżywania płodności i przygotowania się do pięknego przeżywania dzieła, jakim jest małżeństwo i rodzicielstwo.

Kasia i Damian